Jest wielka afera,
bo telewizja publiczna będzie puszczać spot reklamujący związki
homoseksualne. Tylko że jego treść jest taka, że wcale nie ma
powodów protestować. Na filmiku dwie panie skarżą się, iż ich
relacja jest bardzo bliska, a w świetle polskiego prawa są sobie
obce.
Patrząc w dłuższej
perspektywie to, że homoseksualiści domagają się od władzy
publicznej, by zajmowała się tym, co ich łączy, jest trochę
zaskakujące. Jeszcze nie tak dawno homoseksualiści twierdzili
dokładnie odwrotnie, że państwu nic do tego, co jest między nimi.
No ale wtedy walczyli o to, żeby wykreślić z kodeksów karnych
ściganie ich działalności.
Dziwne, że teraz
domagają się, by państwo ich relacje dostrzegało. Skoro jednak
tak jest, to może w myśl zasady chcącemu nie dzieje się krzywda,
należy wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Utworzyć Krajowy Rejestr
Związków Homoseksualnych. Oczywiście pobierać stosowne opłaty za
każdy wpis.
Ludzie o poglądach
konserwatywnych mają przekonania dokładnie odwrotne. Uważają, iż
państwo powinno kontrolować jak najmniej relacji międzyludzkich.
Nikt normalny nie odczuwa raczej problemu w związku z tym, iż
państwo nie dostrzega, że przyjaźni się z jakimiś osobami.
Wychodzi na to, że homoseksualiści mają jakoś inaczej. Chcą,
żeby państwo interesowało się relacjami i to na dodatek
intymnymi. Proszę bardzo. Jak chcą, w Krajowym Rejestrze Związków
Homoseksualnych można by odnotowywać nawet każdy odbyty stosunek.
Oczywiście za odpowiednią opłatą. No i rzecz jasna bez opisów
czy zdjęć z tych odrażających praktyk.
Kłopotem jest
trepowska natura PiS-u. Temat natychmiast przejęła posłanka
Pawłowicz, która histerycznym głosem wykrzykuje coś do kamery, a
o. Rydzyk ze swoimi mułowatymi mediami pieje z oburzenia. Nic z tego
nie będzie, jeżeli w sejmie nie znajdzie się ktoś, kto na takie
sytuacje będzie reagował w zupełnie inny sposób. Natychmiast
powinien wpłynąć projekt ustawy o Krajowym Rejestrze
Homoseksualistów z uzasadnieniem, iż właśnie pozytywnie
zareagowaliśmy na kampanię telewizyjną. Ale kto niby miałby to
zrobić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz